... o cerze białej jak śnieg...

" ...o cerze białej jak śnieg, o rumieńcach czerwonych jak krew i włosach czarnych jak heban ... " ... robiąc grudniowego aniołka te słowa błądziły w moich myślach. Aniołek dostał kilka cech królewny Śnieżki.

Aniołek jest wszędobylski. Zwiedził już pół podwórka ;) 
Przywitajcie sie ze Snieżką :) 

I troszkę zimy. Jesienne pozostałości. Zamrożone i wyglądające jakby ktoś posypał je cukrem :)

Dolegliwości troszkę ustąpiły i pojawiłam się wcześniej niż obiecywałam. Tak to już jest, że robótek nie da się przwidzieć. To są prace z potrzeby chwily. Pojawiają się kiedy chcą a nie kiedy ja je zaplanuje ;)
Dziękuję za przesłodkie komentarze pod mufinką :) 
Serdecznie witam nowe buzie. Dzięki temu, że zostawiacie komentarz widzę że istniejecie i mogę zajrzeć także na Wasze blogi. 
Udanego początku weekendu :)