Mało kiedy tu zaglądam i mało kiedy pokazuje tu swoje prace ale ciągle coś się dzieje. Skupię się na najważniejszych więc dziś pokażę jesienne ptaszki, które haftowałam od końca sierpnia. Czasami nie było dla nich czasu więc haft powtawał aż tyle czasu. Mój zamiar był inny. Chciałam zrobić je w miesiąc.
Teraz nie wiem co będę haftować. Pewnie z dnia na dzień chwycę za jakiś nowy haft. Ciągle marzy mi się odrzucić wszystkie maleństwa i zrobić coś dużego, fajnego ale jakoś mi nie wychodzi.
A może zająć się zdobieniem świec i drewnianych sklejek? Myśle i cvzasami próbuję swoich sił. To moje wczorajsze świece. Pozdrawiam ciepluko!
Cudne ptaszki! Piękne! I świece też cudne! Ciekawe, co nowego wymyślisz?
OdpowiedzUsuńPtaszki są cudne. Świece też mi się bardzo podobają :. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne prace. Ptaszki jak i świece zachwycają.
OdpowiedzUsuńTen haft z ptaszkami jest piękny i ciekawą aranżację do niego zrobiłaś.Świece zachwycające !
OdpowiedzUsuńMadziu, jestem mocno zauroczona tymi jesiennymi ptaszkami. A świece mają w sobie tyle świątecznego uroku.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Bardzo ładny obrazek :) Mi wyszywanie zawsze zajmuje dużo czasu
OdpowiedzUsuńHaft to czasochłonne hobby, ptaszki wyszły przepięknie! Nowe pasje i nowe cudne prace, świece bardzo świąteczne.
OdpowiedzUsuńUroczy hafcik i cudnie świece ci wyszły. O tak ciężko się wsiąść za kolosa bo wtedy inne prace te mniejsze idą w odstawkę.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję :) Przyznam po cichutku, że te świece też mi się podobają ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHafcik super a świeczuszki urocze :)
OdpowiedzUsuńŚliczności i ptaszki i świeczki!
OdpowiedzUsuńTylko patrzeć i podziwiać:)
pozdrawiam!
jakie te ptaszki są urocze, świeczki też prześlicznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńMagduś, życzę Ci magicznych Świąt Bożego Narodzenia :)
OdpowiedzUsuńŚliczności! Radosnych Świąt!!!
OdpowiedzUsuń