środa, 24 lutego 2016

Troszkę filcu

Na początku pragnę podziękować za miłe słowa co do mojego małego haftu na lnie - dziękuję. Zmobilizowałam się i juz naszykowałam wszystko co potrzebne do wyszycia pewnej wróżki na lnie. A teraz do rzeczy :D 
Zawsze czegoś mi brakowało i chciałam spróbować czegoś innego niż haft. I tak pewnego dnia znajoma zapytała czy nie uszyłabym jej literek z filcu. A co tam : spróbuję. Do literek zaplanowałyśmy dodać jakieś zwierzątko. I wczoraj wieczorem uszyłam ręcznie kociaka. Kot jest i teraz czeka na literki. 
Prezentacja: 




A pamiętacie roztańczone kociaki ? ... mają już swoją ramkę i pilnują albo rozśmieszają mojego starszego synka :) 




A kto czeka na torebkę z rozetą, to już w najbliższych dniach ją zobaczy :) Pozdrawiamy :) 


7 komentarzy:

  1. Nie próżnujesz ;) Świetny kociak!
    A i roztańczona ekipa prezentuje się świetnie w nowej rameczce :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne kociaki i ten filmowy i te roztańczone :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Filcowy kociak super!
    Oprawione trio bardzo radosne :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie koty z tego posta są bardzo udane :)
    To teraz czas na literki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Filcowy kociak ekstra, a tanczące koty idealnie wpasowały się w ramkę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale słodziak! Koci obrazek też bombowy :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Uroczą zabawkę uszyłaś ,ale rozbrykane kocięta na obrazku - odjazdowe :):)

    OdpowiedzUsuń